Moje uwagi po operacji..
INTEL a właściwie jego brak, (info o położeniu wrogiej artylerii)
INTEL sie nie spislal. Tak duza operacja desantowa, z uzyciem sprzetu mechanicznego, wozow bojowych i brak jakich kolwiek informacji wywiadowaczych o polozeniu artylerii wroga. Odzialy US (ludzie + AI) poniosly olbrzymie straty podczas tej operacji.
Nasza artyleria US 90% ostrzału prowadzila wg schematu a nie namiarow (tz. po koleii walimy w sektory, a moze cos tam trafimy). UAV latajace na wyspa (nie mam pewnosci czy lataly) byly chyba slepe, aby nie odnalezc stanowis artylerii wroga na tak malym stosunkowo obszarze caly czas przynajmiej w poczatkowej fazie prowadzila ostrzal oddzialow ladujacych.
Rozkazy byly: przejac kontrole nad wyspa i lotniskiem. Jezeli nasza artyleria miala pozwolenia na taki dlugi ostrzal wszystkiego na tej wyspie, to trzeba bylo dokonac desantu dopiero po zakonczeniu ostrzalu czyli na zakonczenie misji (w sumie ostrzal zniszczyl wszystko, cala infrastrukture wyspy, lotnisko, bazy, wioski itp). Wszystko US bedzie musialo budowac od nowa bo wyspa to zgliszcza.
Sam desant wstrzymanie ataku/ruchu i zalegniecie na plazy/100m wglab ladu.. to blad ktory kosztowal zycie wielu marines (human i AI) Artyleria wroga walila w plaze i pas 100m od niej. Zakaz ostrzalu wrogich punktow obserwacyjnych to blad skoro caly czas wroga artyleria ostrzeliwuje jednostki desantowe prawdopodobnie kierowana wlasnie przez te punkty obserwacyjne. Najwalniejsza rzecz, skoro nie możesz zniszczyć artylerii wroga to chociaż go oślep.
Skoro nie mamy info o wrogiej artylerii, zakladajac ze wrog dziala wg schematu: obserwator

dane pozycji od ostrzalu

ostrzal obaszaru przez artylerie... US dowodcy nie powinni pozwolic na zaleganie w miejscu. A oni wg mnie. przerazeni tym ostrzalem zalegli i postanowili poczekac az moze nasza arty cos tam zniszczy "po omacku".
W przyszłości takie operacje powinny być lepiej przygotowane pod względem wywiadowczym bo inaczej krew i masakra bedzie jak w tej operacji.