Drogi i Szanowny
Robię co mogę i na ile sezon wakacyjno-urlopowy oraz rodzinka pozwalają. Wiesz jak jest; gdy na weekend zapowiadała się będzie ładna pogoda to dzieciaki na wieś mus będzie zawieźć i nie ma zmiłuj, że zapisy na forum itp.

Zdarzyło się jednak ostatnio, że pomiędzy wyjazdami, przyjazdami, odjazdami i remontem udało mi się wziąć udział w paru akcjach i wyobraź sobie, że w większości z nich dowodziłem bo zostałem o to poproszony.
Cóż, kultura wymaga, że gdy kto grzecznie prosi odmówić nie wypada. Mam nadzieję, że zaufania we mnie pokładanego nie zawiodłem. Wodzowskiej natury raczej nie mam, z ambicją też słabo i chyba tak już zostanie więc nie miej proszę do mnie pretensji, że przed szereg sam nie występuję.
Zdaję sobie sprawę, że "operacje" to twoje nowe oczko w głowie i poniekąd rozumiem emocjonalną reakcję na mój "nikczemny atak". Osobiste wojaże nieco mniej ale nie żywię urazy bo wszak znamy się nie od dziś. Sprowokowałeś mnie do publicznych wynurzeń więc przy następnym spotkaniu stawiasz browca szubrawcze.
Wracając do meritum, chcę tylko powiedzieć, że kierowania sztuczniakami nigdy się nie nauczyłem i raczej nie mam zamiaru bo nigdy mi to do niczego się nie przyda. Grę w CFOGa traktuję jako całkiem niezłą symulację rzeczywistych działań i rewelacyjne narzędzie szkoleniowe zwłaszcza jeśli chodzi o dowodzenie ludźmi z większością jego aspektów, psychologicznych włącznie. To właśnie według mnie stanowi sedno CFOGa choć zdaję sobie sprawę, że ktoś może mieć inne zdanie.
Jeśli wprowadzenie dronów w nasze szeregi wniesie jakiś pozytywny aspekt do tego co robimy to niech tak będzie. Wszystko chyba lepsze niż siedzenie pół godziny na pace ciężarówki i oglądanie scenki rodzajowej jak Sir Archibald flirtuje ze swoją sekretarką czy też widok zgnębionego Wolfshutze za kratami podczas posiedzenia sądu polowego.
Co do terminów rozgrywek to w tygodniu oprócz piątków jest jeszcze sześć innych dni a jak się okazuje kameralne akcje bywają nieraz bardziej klimatyczne niż przekombinowane rollplay'owo wielkoskalowe kampanie.
Tak czy inaczej trzymam kciuki za powodzenie operacji choć nie mogę obiecać, że wpadnę.
PiS Bro
